Dziś pochwalę się moimi łupami - ze zniżkami i z wyprzedaży.
Rzeczy kupiłam w grudniu
Sweter H&M 40zł z 79,90
Bluzka z baskinką House 30zł ze zniżką 40%, teraz na wyprzedaży kosztuje 40zł:)
Bluzka House ze zniżką 40% - 24zł
Bluzka House ze zniżka 40% - 24zł, teraz przeceniona na 30zł
Sweter House, ze zniżką 40% - 36zł
Bluzka Sinsay, 14,99
Czapka Sinsay 19,99
Napis wyprzedaż nie gwarantuje, że kupimy coś taniej. Jak widać wyżej bardziej opłacało się kupić rzeczy ze zniżką 40% niż na wyprzedaży.
A jak naciągnęli mnie w Sinsay
Za czapkę zapłaciłam 19,99 - kiedy odkleiłam w domu tą cenę, pod nią była cena 12,99. Niby naklejka z drugą ceną nie jest czerwonym kolorem oznaczającym wyprzedaż, jednak uważam że zawyżanie cen jest nie fair. W tym sklepie zdarzyło mi się to pierwszy raz. Ale w sklepie Cubus jest to robione nagminnie, więc uważajcie.
Bluzka ewidentnie była już przeceniona z 29,99 na 14,99. Zdecydowanie wolę kiedy nie jest naklejone 10 metek cenowych tylko jest stara cena, która rzeczywiście taka była i nowa cena przyklejona obok.
Często sklepy robią również "wyprzedaż", gdzie cena poprzednia to np. 59,90, a cena po super przecenie to 54,90. Ale cena jest naklejona na starą i nawet nie wiemy że jestesteśmy "robieni w balona" i uważamy, że kupiliśmy coś w dobrej cenie.
Więc nie dajcie "nabić się w butelkę". Sprawdzajcie ceny. Dobrze wcześniej przejrzeć na internecie ile rzeczywiście kosztują dane rzeczy.
Co ciekawe kupiłam również sweter mamie z H&M, niestety zdjęcia już nie mam. Zapłaciłam za niego 40zł, a w innym H&M był za 60zł.